Będąc w Neapolu, niemal każdego wieczora z utęsknieniem oglądałam z oddali wyspy Zatoki Neapolitańskiej. Myśl o naturze, która na nich rozkwita oraz chwili spokoju w odłączeniu od hałaśliwego miasta, zaczęła do mnie mocno przemawiać.

Pewnego dnia ruszyłam więc na Molo Beverello, tuż przy Castel dell’Ovo i spytałam o bilet na jedną z wysp Flegrejskich – Procidę. Z Neapolu dotrzecie na nią już w 30 minut promem (traghetto / aliscafo). Radzę wam kupić bilet w dwie strony (andata e ritorno) – zazwyczaj wychodzi taniej i kosztuje około 20 euro. Możecie go nabyć w kasie portu lub na stronie https://www.directferries.it/.

Co warto zwiedzić?

Procida to, obok Vivary, Nisidy i Ischii, jedna z Wysp Archipelagu Flegrejskiego. Jest niewielka, co dodaje jej sielskiego uroku, a życie w tutejszych rybackich miasteczkach płynie prosto i powoli.

Osobiście uważam, że już sam spacer wąskimi uliczkami wyspy, kręcenie się po jej plażach, porcie, czy wypicie dobrej kawy w kawiarni darują nam bardzo przyjemne i lekkie doświadczenia. Taki też był mój cel w dniu, w którym wybrałam się na Procidę. Uzyskałam to, co chciałam, a moim oczom ukazała się piękna wyspa, z pastelowymi domami piętrzącymi się nad brzegiem morza.

Marina Grande

Pierwszą atrakcją turystyczną, z którą styka się większość przyjezdnych, jest oczywiście port. Warto zobaczyć Marina Grande, która jest centrum wyspiarskiego handlu. Bezpośrednio z łodzi można kupić tutaj świeże ryby, a wzdłuż brzegu morza (lungomare) pełno jest sklepików i lokali gastronomicznych.

Plaże: Chiaia, Pozzo Vecchio

Procida to wyspa wulkaniczna, stąd wszystkie jej plaże są czarne. Już w niedalekiej odległości od portu możecie rozłożyć ręcznik na jednej z nich – Chiaia.

Warto wspomnieć jeszcze o Pozzo Vecchio – tzw. plaży Postino. Nazywa się ją tak, ponieważ powstała tutaj jedna z najważniejszych scen w filmie Il Postino. Sama jeszcze go nie obejrzałam, ale na pewno to zrobię i jestem ciekawa, czy rozpoznam zakątki z jego kadrów.

Terra Murata

Ta atrakcja wręcz dominuje krajobraz całej wyspy, a to dlatego, że jest ulokowana w jej najwyższym punkcie. Co więcej, stanowi centrum historyczne oraz kulturowe Procidy. Aby się tutaj dostać, trzeba wejść na pieszo pod górę, ale nie bójcie się wysiłku – zostanie on wynagrodzony wspaniałymi widokami.

Połączenie wyspy z Vivarą

Ten krótki przewodnik kończę ucieczką na sąsiednią wyspę, Vivarę, z którą Procida połączona jest mostem. Vivara jest w całości rezerwatem przyrody, który można zwiedzać jedynie za uprzednim dokonaniem rezerwacji i w obecności przewodnika. Jest to z pewnością atrakcja godna uwagi i da wam szansę podziwiania natury niemal nie tkniętej przez człowieka.

Lingue di Procida – mały, słodki przysmak

Skoro nakarmiliście już wzrok kilkoma widokami, to teraz czas na coś, co serio was nasyci – lingue (języki) di Procida, czyli rodzaj wypieku z ciasta francuskiego wypełnionego kremem cytrynowym. Mogę je spokojnie polecić – nie jest to może najsmaczniejsza przekąska, której skosztowałam w Kampanii, ale warto jej spróbować.

Link do galerii zdjęć z Procidy znajdziecie tutaj.

Przeczytaj również:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *