Neapol rozpieszcza przyjezdnych nie tylko ilością atrakcji turystycznych, ale też ich różnorodnością. Zapraszam na kolejny (i nie ostatni!) artykuł o tym mieście pełnym niespodzianek.

Real Parco di Capodimonte

W parku królewskim Capodimonte można spędzić cały dzień i ani trochę się nie nudzić. Na powierzchni 134 hektarów pospacerujecie, zrobicie sobie piknik, pogracie w rugby, piłkę nożną (ej, w końcu jesteśmy we Włoszech!) czy zobaczycie jedną z najpiękniejszych panoram Neapolu. Od czasu do czasu organizowane są tutaj koncerty i kino plenerowe.

W parku znajduje się pałac królewski, który został wybudowany za czasów Karola z dynastii Burbonów. Od 1957 roku mieści się w nim muzeum, w którym można zwiedzać królewskie apartamenty oraz podziwiać dzieła sztuki.

Wstęp do muzeum kosztuje 12 euro.

Busto di Pulcinella i Cornicello

Busto di Pulcinella to dar artysty Lello Esposito dla miasta i jeden z najczęściej fotografowanych obiektów w centrum historycznym. Mówi się, że potarcie nosa pomnika przynosi szczęście – jak widać na powyższym zdjęciu, wiele osób próbuje je znaleźć w ten sposób.

Pulcinella to jeden z najpopularniejszych i najstarszych symboli Neapolu. Przedstawia postać gbura z włoskiej commedia dell’arte. Stanowi symboliczny portret prostej i prymitywnej części neapolitańskiego społeczeństwa.

maski i figurki Pulcinella

Skoro już mowa o szukaniu szczęścia, to w Neapolu w każdym sklepie z pamiątkami natkniecie się na cornicello – czerwony rożek kształtem przypominający papryczkę. Jest to talizman chroniący przed złymi siłami. Jako że Południowcy bywają bardzo zabobonni, na ulicach Neapolu spotkacie wiele osób noszących ten symbol w postaci przywieszki do łańcuszka, torebki czy kluczy.

połączenie Pulcinella i cornicello = pewny sposób na uniknięcie pecha

Palazzo San Felice

Jednym z najciekawszych budynków, jakie widziałam w Neapolu, jest Palazzo San Felice. Ta architektoniczna perełka znajduje się przy Via Sanità i zdecydowanie polecam tutaj zajrzeć choćby dla pięknej i efektownej klatki schodowej. Niestety nie mogłam wejść do środka, ale najadłam się do syta widokami z zewnątrz.

Santissima Trinità alla Cesarea

Podczas spaceru ulicami Neapolu, moją uwagę przyciągnął Kościół Santissima Trinità alla Cesarea, który w 1980 roku został zniszczony przez trzęsienie ziemi. Od tamtego czasu nie można wchodzić do środka.

Musicie przyznać, że ta nadgryziona zębem czasu świątynia prezentuje się fascynująco.

Villa Floridiana

Położona w dzielnicy Vomero Villa Floridiana należała niegdyś do Lucii Migliaccio – żony Ferdynanda IV Burbona. Obecnie znajduje się w niej muzeum ceramiki (Museo Nazionale della Ceramica Duca di Martina). Po zejściu w dół schodkami widocznymi na zdjęciu, dotrzecie na taras, z którego roztacza się imponujący widok na zatokę.

Palazzo Donn’Anna

Palazzo Donn’Anna pochodzi z XVII wieku i został wzniesiony w miejsce willi Bonifacio. Budynek nie został ukończony ze względu na nagłą śmierć jego właścicielki, Donny Anny Carafa.

Przeznaczenie willi w kolejnych latach zmieniało się niejednokrotnie – otwarto w niej m.in. fabrykę kryształów i hotel. Dziś nie można zwiedzać jej wnętrza, ale z powyższego zdjęcia możemy się domyślać, jak wspaniały krajobraz rozpościera się z jej okien.

Napoli Sotteranea

Podczas wizyty w mieście, zejdźcie koniecznie do jego podziemi. 40 metrów pod stopami przechodniów został zbudowany drugi Neapol. Rzymianie wznieśli tam akwedukty i cysterny, a w czasie II wojny światowej sieć kanałów wykorzystywano jako schrony.

Opcje zwiedzania możecie sprawdzić tutaj. Warto też za pośrednictwem strony internetowej kupić bilet wcześniej, aby potem nie stać w kolejce.

Via San Gregorio Armeno

Ulica Via San Gregorio Armeno znana jest dobrze wszystkim turystom i wielbicielom zakupów. W znajdujących się tutaj sklepach rzemieślniczych kupicie neapolitańskie szopki. Nie są to jednak klasyczne dekoracje bożonarodzeniowe, a takie, które przedstawiają postaci ze świata kultury, polityki i show biznesu, często w prześmiewczy sposób.

magnesy z podobizną Totò – gwiazdy włoskiego kina

Na dziś to by było na tyle, ale to jeszcze nie koniec zwiedzania Neapolu. Czekajcie na kolejne wpisy na blogu!

Zapraszam również do obejrzenia zdjęć w galerii.

Przeczytaj również:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *